Znaki towarowe

Włosi dalej walczą o rejestrację znaków towarowych z symbolem marihuany – czy takie znaki zachęcają do spożywania nielegalnych substancji?

O problemach związanych z rejestracją znaków towarowych nawiązujących do marihuany i konopi odnosiłam się już kilka razy (Znak towarowy nie może zawierać symbolu marihuany. Czy aby na pewno? Symbol marihuany jest sprzeczny z porządkiem publicznym i znak towarowy go zawierający, nie może zostać zarejestrowany w Unii Europejskiej.). Tym razem, chciałabym przybliżyć sprawę trzech znaków towarowych i decyzje Izby Odwoławczej z pierwszego kwartału 2021 r.

Pierwsza z nich dotyczy zgłoszenia unijnego znaku towarowego WELL WEED o nr 018282503:

Powyższy znak został zgłoszony przez trzy osoby fizyczne z Sardynii, wyspy należącej do Włoch. Zgłoszenie obejmuje tylko dwie klasy: 22 (konopie) i 34 (Tytoń i produkty tytoniowe (w tym substytuty tytoniu).

Znakowi odmówiono udzielenia ochrony na podstawie sprzeczności z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami, które występują minimum w części krajów Unii Europejskiej (art. 7 ust. 1 lit. f) i art. 7 ust. 2 rozporządzenia nr 2017/1001 w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej).

Decyzją Piątej Izby Odwoławczej z dnia 4 marca 2021 r. (sprawa R 213/2021-5), stwierdzono m.in., że „Wybierając znak towarowy ze słowem „WEED”, wnioskujący, nawet jeśli nieumyślnie, zwracają uwagę na pojęcie konopi jako substancji odurzającej, niezależnie od tego, czy w towarach oznaczonych znakiem towarowym obecne są nielegalne substancje” (tłum. własne, pkt.36 w/w decyzji).

Zdaniem Izby Odwoławczej oznaczenie „WELL WEED” jako całość, w zakresie, w jakim będzie postrzegane przez odbiorców, zachęca, w sposób podświadomy, do zażywania nielegalnych substancji lub przynajmniej wprowadza na rynek ich konsumpcję (pkt. 39 w/w decyzji). W decyzji powoływano się także na wcześniejsze rozstrzygnięcie w sprawie CANNABIS STORE AMSTERDAM (patrz: https://ip-blog.pl/2020/09/symbol-marihuany-jest-sprzeczny-z-porzadkiem-publicznym-i-znak-towarowy-go-zawierajacy-nie-moze-zostac-zarejestrowany-w-unii-europejskiej/ – mój wcześniejszy post).

Organu nie przekonały tłumaczenia właścicieli znaku, że równolegle toczą się inne postępowania dotyczące stosowania produktów z konopi indyjskich o zawartości tetrahydrokanabinolu (THC), która nie czyni z nich środków odurzających, jak i ich stosowania w celach terapeutycznych, a nawet rekreacyjnych, gdy już mogą być klasyfikowane jako narkotyki. Podkreślali oni również, że w tym względzie prawodawstwo niektórych państw członkowskich jest w trakcie zmian lub już się zmieniło (pkt. 26 w/w decyzji).

Argumentację organu, dużo łatwiej jest zrozumieć, w dwóch kolejnych sprawach, które chciałam omówić.

Mianowicie, Piąta Izba Odwoławcza podtrzymała decyzje o odrzuceniu zgłoszeń znaków:

EUTM nr 018047862 EUTM nr 018049186
sprawa R 2888/2019-1 sprawa R 2890/2019-1

 

na podstawie tych samych przesłanek, czyli sprzeczności z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami.

W powyższych sprawach znaków towarowych zgłoszonych przez osobę fizyczną, również z Włoch, dużo łatwiej jest przyjąć te przesłanki za zasadne. Od razu można zauważyć przekrwione oczy, żółte zęby, skręta i unoszący się ciężki dookoła dym, a sama postać czaski może wskazywać na niekorzystny dla zdrowia wpływ produktów oznaczanych takimi znakami.

Co ciekawe, znaki przeznaczono nie tylko dla konopi (klasa 22), produktów tytoniowych (kl.34) ale także dla usług edukacyjnych (kl. 41)

Właściciel znaków twierdził m.in., że znaki łączą w sobie wzory wojskowe (hełm), z dodatkowym detalem w postaci liścia konopi, aby kojarzyły się z roślinnym i naturalnym surowcem, z którego zostały wyprodukowane (pkt. 6 decyzji Piątej Izby Odwoławczej z dnia 09.02.2021 r. w sprawie R 2888/2019-1). Jest to niewątpliwie ciekawa argumentacja, aczkolwiek rzeczywiście ciężko ją uznać za słuszną.

Organ wywiódł także pochodzenie słowa “terps” ujętego w znakach, jako skrót od odmiany marihuany (terpeny konopne są olejkami z rośliny Sour Diesel, które odpowiadają m.in. za jej zapach). Zorientowani odbiorcy, być może rzeczywiście będą mieć takie skojarzenia, gdyż termin „terpeny konopne” funkcjonują w obrocie.

Przewinął się również wątek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (a w konsekwencji oceny znaków i postrzegania ich przez odbiorców władających językiem angielskim), oraz powoływano się na inne znaki towarowe, które zostały dopuszczone do rejestracji, a również zawierają symbol marihuany. Organ odniósł się do tych powołanych znaków i wyjaśnił, dlaczego mogły one zostać zarejestrowane.

W obu sprawach argumentacja była bardzo rozbudowana, jednak Urząd ostatecznie stanął na stanowisku, że ogólne wrażenie wywoływane przez każdy ze znaków, stanowi przesłanie do spożywania substancji zakazanych w niektórych częściach Unii Europejskiej lub substancji szkodliwych dla zdrowia i z tego względu nie mogą być zarejestrowane jako znaki towarowe unijne.

 

 

Nina Jankowska

Nina Jankowska jest rzecznikiem patentowym w dziale znaków towarowych i wzorów przemysłowych w kancelarii Patpol. Ukończyła Szkołę Główną Handlową w Warszawie, obecnie studiuje prawo w Akademii Leona Koźmińskiego. Kontakt z autorką