Z reguły w postępowaniach zgłoszeniowych przed Urzędem Patentowym status strony przyznawano wyłącznie zgłaszającemu. Dotyczy to m.in. zgłoszenia znaku towarowego oraz postępowania w sprawie uznania na terytorium Polski ochrony międzynarodowego znaku towarowego. W tym drugim przypadku stroną jest uprawniony z tej rejestracji międzynarodowej.
Sytuacja komplikuje się w nowej procedurze sprzeciwowej. Stronami postępowania w sprawie sprzeciwu rozpatrywanego przez eksperta UP są nie tylko zgłaszający znak towarowy (względnie uprawniony z rejestracji międzynarodowej, której uznanie w Polsce jest wnioskowane) lecz także wnoszący sprzeciw.
Nowe postępowanie sprzeciwowe jest jednak prowadzone wpadkowo, w ramach postępowania zgłoszeniowego znaku towarowego i oba te tryby wzajemnie na siebie oddziałują. Przykładowo wnioskowane przez zgłaszającego ograniczenie wykazu towarów lub usług znaku zgłaszanego lub wycofanie zgłoszenia, mogą czynić sprzeciw bezprzedmiotowym.
Działania urzędu mogą zaskakiwać
Czy zatem nie powinno być tak, że wnoszący sprzeciw musi być przez Urząd informowany o tym, co po wniesieniu sprzeciwu dzieje się ze zgłoszeniem spornego znaku? Czy nie zostało ono np. ograniczone, wycofane albo przeniesione na inny podmiot?
Wszystkie te kwestie bezsprzecznie mają znaczenie dla interesu prawnego sprzeciwiającego się udzieleniu ochrony na ten znak. Urząd zaś zobowiązany jest zapewnić wszystkim stronom czynny udział w każdym stadium postępowania i umożliwić wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań przed wydaniem rozstrzygnięcia.
Dotychczasowa praktyka Urzędu jest jednak inna. O sytuacji spornego znaku, wnoszący sprzeciw często dowiaduje się dopiero z decyzji o umorzeniu postępowania sprzeciwowego.
Urząd zaskakując wnoszącego sprzeciw taką decyzją pozbawia go wpływu na bieg postępowania. I to nawet, jeśli – co do zasady – wnoszący sprzeciw ma powody by być zadowolonym z wyniku sprawy. Jednak, gdyby wcześniej wiedział o ograniczeniu zakresu żądanej ochrony spornego znaku lub całkowitej z niej rezygnacji, to miałby szansę sam wycofać wniesiony sprzeciw.
Potencjalne korzyści
Wycofanie sprzeciwu otwiera natomiast drogę do częściowego chociażby odzyskania opłaty urzędowej. W sytuacji, gdy wnoszący sprzeciw, o poczynaniach drugiej strony i organu dowiaduje się dopiero z decyzji umarzającej postępowanie sprzeciwowe, jest tej możliwości pozbawiony.
Skrupulatne przestrzeganie przez Urząd Patentowy zasady wysłuchania stron jawi się jako konieczny element nowego trybu sprzeciwowego. Czynności podejmowane w odniesieniu do zgłoszenia spornego znaku wpływają bowiem na „być albo nie być” samego sprzeciwu. O konieczności takiego rozszerzającego postrzegania interesu prawnego w przypadku zazębiających się trybów postępowania administracyjnego, wypowiedział się przykładowo Wojewódzki Sąd Administracyjny z siedzibą w Szczecinie w wyroku z dnia 8 września 2016 r. (sygn. akt II SA/Sz 396/16), stwierdzając, iż:
„stronami postępowania są nie tylko strony trybu zwykłego, lecz także osoby, których interesu prawnego lub obowiązku mogą dotyczyć skutki stwierdzenia nieważności decyzji. Oznacza to, że w postępowaniu nieważnościowym badanie legitymacji strony nie może się ograniczać wyłącznie do ustalenia, czy uczestniczyła ona w postępowaniu zwykłym, ale musi ono obejmować również stwierdzenie, czy i jaki wpływ na zakres praw i obowiązków wnioskodawcy będzie miało wyeliminowanie decyzji objętej wnioskiem z obrotu prawnego.” [publ. Legalis nr 1547398, podkreślenia własne].
Mecenas Monika Zielińska jest polskim i europejskim rzecznikiem patentowym. Specjalizuje się w zakresie znaków towarowych i wzorów przemysłowych oraz praw autorskich. Jest członkiem Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, Polskiej Izby Rzeczników Patentowych, Europejskiego Instytutu Patentowego (EPI) oraz Niemieckiego Stowarzyszenia Ochrony Własności Intelektualnej (GRUR). Kontakt z autorką